Cookie Consent by Free Privacy Policy Generator
Szukaj
0 Szukaj
Szukaj

PKN Orlen zbuduje w Polsce pierwsze stacje tankowania wodoru



Co nie do końca jest prawdą, ponieważ pierwsza i jedyna prywatna stacja tankowania wodoru w Polsce znajduje się już w Warszawie przy ul. Łubinowej – i jest tylko do użytku dla samochodów Telewizji Polsat - Hyundai Nexo oraz Toyota Mirai. Prawdą natomiast jest, że grupa Orlen chce skomercjalizować stacje wodorowe i pierwsza ma powstać już w 2022 roku, a resztę, bo aż łącznie 100 stacji w Europie, Orlen planuje zbudować do 2030 roku.

Orlen w swoim portfolio posiada na tą chwilę tylko dwie stacje wodorowe i obie są położone w Niemczech. Jednak według strategii nisko i zeroemisyjnej opartej o wodór i odnawialne źródła energii oraz technologię przetwarzania odpadów komunalnych, Orlen planuje zmniejszyć emisję CO2 o prawie 1,6mln ton. W samej Polsce oraz na Czechach koncern planuje wybudować 10 hubów wodorowych, które pomogą zmniejszyć zanieczyszczenia i emisję dwutlenku węgla.
Do końca 2030 roku, Orlen planuje zbudować w Polsce około 57 stacji wodorowych, 28 na Słowacji i 26 na Czechach. Pierwsze stacje pojawią się już w tym roku w Krakowie, Poznaniu i Katowicach.

Sam pomysł nie jest niczym nowym. Rząd Polski przyjął projekt ” Polskiej strategii wodorowej”, która również zakłada wybudowanie 32 stacji do 2030r. Projekt zakłada między innymi budowę gospodarki wodorowej, oraz odpowiedniej infrastruktury – ponieważ jednym z głównych problemów jest sam transport wodoru. W planach jest też także zakup do 1000 autobusów zasilanych wodorem. Pierwsza taka ogólnodostępna stacja ma powstać na warszawskiej Woli. Inicjatorem jest polski importer Toyoty razem z PGNiG – gdzie ten drugi już pracuje nad rozwiązaniem magazynowania wodoru. Sama technologia oczywiście ma swoje zalety i wady. Głównymi plusami jest oczywiście dbanie o środowisko, wszak wodór w samochodzie po spaleniu jest zamieniany oprócz na energię elektryczną, na czystą, zwykłą wodę. Minusami takiego rozwiązania jest ogromne zapotrzebowanie energii na wytworzenie wodoru oraz sam transport na stację – gdzie np przy samochodach elektrycznych ten problem nie występuje.

Szef grupy Volkswagen, Herbert Diess stwierdził ostatnio, że raczej nie będzie rewolucji i dużej popularyzacji paliwa wodorowego. Aczkolwiek niektóre grupy marek samochodowych już pracują nad takimi rozwiązaniami w swoich samochodach jak np. grupa Stellantis ( zrzeszająca takie marki jak FIAT czy Citroen) w swoich samochodach dostawczych.

Źródło:
Auto Świat
Autokult
Autokult